"Mój pierwszy raz". Tym razem bez podtekstów prosz

Anus

No to tak już każdy pewnie wie jak to wszedł na stronę ale nie było tematu o tym jak zaczęła się nasza miłość do M&A Smile

Więc aby przełamać "lody" zacznę:

Pierwsze Spotkanie

Pierwsze spotkanie z Anime było takie same jak u 90% społeczeństwa polskiego czyli oczywiście Pokemon i DB (dotąd pamiętam ten czas spędzony na podłodze w sypialni rodziców oglądając pod kątem prawie 90o (stopni) Dragon Balla Very Happy

).
Później niestety było długie, długie nic gdyż DB zdjęto z anteny zaś Pokemony weszły w fazę "Jotho" która mnie w ogóle nie interesowało Smile

Wybawienie nadeszło od... "różowego cukierka".

Tak, tak dobrze przeczytaliście Smile

Chwilowa pobudka nastąpiła gdzieś ok 2003 roku kiedy to będąc na wakacjach w Chorwacji z nudów trafiłem do kiosku i kupiłem jakąś gazetę o anime. Oczywiście nie znałem chorwackiego więc to "czytanie" polegało na oglądaniu obrazków Smile

I w trakcie takiego "czytania" zapamiętałem jeden malusieńki obrazek przedstawiający dziewczynę w różowej sukience i tego samego koloru włosach z dziwnym sercem w ręce i kocimi uszami. Od razu krzyknąłem "różowy cukierek!" (miałem 11 lat więc nie śmiejcie się Razz

) lecz niestety po powrocie do kraju było znowu "długie długie nic".

Ponowne spotkanie

Około 2004 roku w moim poćiwym komputerku został zamontowany internet i przez zupełny przypadek podczas przeszukiwania YouTube z filmikiem z gry zobaczyłem ponownie "różowego cukierka" i z ciekawości zacząłem oglądać Smile

Według opisu było to anime [link widoczny dla zalogowanych] więc nic jak oglądać. Oczywiście jak to było na YT rzadko są polskie napisy (z wyjątkiem DB) a angielskiego nie znałem (dotąd słabo go znam) więc poprostu oglądałem i wymyślając sobie dialogi itp.
No i można powiedzieć że to poruszyło się coś we mnie że zakochałem się w anime Smile

Więc w ciągu kilku miesięcy znalazłem wiele różnych stron poświęconych anime & manga oraz oglądnąłem nie zliczone serie Very Happy

a od września dzięki Uru musicie się ze mną męczyć Razz

Namaste za Wysłuchanie Smile

I liczę na wasze opowieści Smile

aku

Moje pierwsze świadome spotkanie (ominę Super świnki, Pokemony i inne) z anime nosi nick addy (a wtedy jeszcze Nanao xD) i siedzi na tym forum =O

Otóż pewnego pięknego dnia w 6 klasie podstawówki zostałam zaspamowana Chobitsem albo Furubą, już nie pamiętam które było pierwsze Very Happy

Od tego czasu ludzie zaczęli na mnie mówić otaku, a ja ciągle nie wiem dlaczego Very Happy

A potem addy i jeszcze jeden taki Jacz zrobiły sobie przerwę w anime podczas gdy ja zostałam na tym samym poziomie tylko że teraz oglądam jeszcze Dextera xD

Urahara

Wierze że to bardzo ładna autobiografia ale niestety przestałem czytać po "pierwsze spotkanie" długość przeraża Smile

Urahara

ps. chodziło o Aqa, aku Ja bardzo lubie dextera :p

Anus

Brokół

Hmm... właściwie to co do mojego pierwszego razu, to pewny nie jestem. Bo niby zawsze wydawało mi się, że był to DragonBall, ale jak tak sobie teraz myślę, to nie wiem, czy Czarodziejka z Księżyca (yeah xD) nie była wcześniej. Kojażę też, że oglądałem Slayersów i Yaibe, ale to już po DB chyba. Tak, czy siak, było to bardzo dawno temu, i nie wiedzałem jeszcze o istnieniu czegoś takiego jak anime.
Pamiętam, że kiedy skończyli nadawać DB na rtl'u wybadałem coś na polszicie. Pokemony, Bayblede'y i takie tam. Moja przerwa zaczęła się, kiedy przestali już to nadawać. Wtedy nastąpiło długie nic. Aż tu nagle, pewnego pięknego dnia dostałem sobie internet ^^.
Zaczęło się od tego, że zciągnąłem sobie wszystkie odcinki DB, i ponagrywałem je na CD. Tak, to było hardkorowe, miałem wtedy neta radiówke 512(ała). Wyszło mi tego chyba ze 27 płyt. Jeszcze gdzieś je mam, ale nie wiem czy wszystkie i w jakim stanie. No i jak miałem ten internet, i wiedziałem, że byłem fanem Dragon Balla, to łaziłem sobie po różnych stronach fanowskich. I tam dowiedziałem sie że DB to anime, i że jest tego więcej. Po jakimś czasie Odkryłem Naruto. I było wielkie "lol omfg jake to zajebiste!". Potem wyczaiłem Bleacha, który jeszcze bardziej mnie powalił wtedy. A potem już się posypało ^^ Teraz jestem szczęśliwym otaku i oglądam 8 setrii naraz xD

Oż sie kutwa rozpisałem...

Marchewka

O tak... czarodziejka z księżyca wymiata.....
To było świetne....
Przynajmniej kiedyś mi sie tak wydawało.....
I wcale one nie były nagie jak sie transformowały...
no może były ale nie miały hmmm... nie tak... powiem to inaczej....
To były tylko ich kontury bez tekstur... więc niczego nie było właściwie widać Very Happy

ale skądś ta popularność Sailor Mooon się wzięła

Hello_Xav

O, bajki!

Zaczelo sie jak u wiekszosc - DB, Czarodziejki i Pokemony. Nawet nie jestem pewna co bylo pierwsze. Pamietam jeszcze naklejki z Czarodziejkami i zetony z pokemonami w chipsach! XD
Jednak... powiem szczerze wtedy nawet pojecia nie mialam ze te 'bajki' sa japonskie - co wiecej, nie interesowalam sie tym. A mojej mamie nie podobalo sie ze ogladam 'te chinskie bajki'.
Pamietam jeszcze Spired Away jak bylam w kinie. c:

Zaskocze was czyms! Moim pierwszym anime nie bylo "Naruto"!

2, 3 lata temu wyprowadzilam sie do Anglii. Juz wczesniej zaczelam rysowac, i jak u wiekszosc moich znajomych zaczelam od rysowania leffkow, a pozniej jeszcze wilczkuf. Wlasnie... wilki.
Poniewaz bylam taka super fajna artystka rysujaca bajkowe pieski, dowiedzialam sie w jakis sposob o anime "Wolf's Rain". Nie pamietam jak, ale zapewne w jakis sposob przez deviantART'a.
Skonczylam cala serie WR. Podobala mi sie ta kreska, historia, i w ogole! No. Skoro anime jest takie fajne... No wlasnie, tym samym czasie szalala 'moda' na Naruto. Kolezanka duzo o tym mowila, pokazywala screeny, rysowala postacie. I co jak co w koncu sama zostalam zmuszona do ogladniecia tego. Jednak Naruto nie byl pierwszy! XD Pamietam Naruto mania trwala dosc dlugo. Pozniej ogladnelam Death Note'a. I jakos tak dalej poszlo... :3

Urahara

eto kurde naprawde chciałbym to przeczytać ale dziś za dużo czytałem, a tak o sobie to nieświadomie zacząłem z Pokemonami a świadomie kumpel mi polecił Zero no tusukaime no i tak się zaczęło i teraz sobie oglądam itp.

Anus

addy

aku

Urahara

No ja wiem luis rządzi "saaaaito !!!<prask-pejcz>" Razz

Ooo lubisz Bleach xD lubię Cię jak lubisz Bleacha

Caellion

mój pierwszy raz był podajże z Czarodziejką z księżyca... choć chyba wcześniej był Generał Daimos albo magiczne lustereczko... już w sumie qrka nie pamiętam i co tam jeszcze leciało na Polonii 1... a potem Dragon Ball, Yaiba, Saint Seyia i tak jakoś dalej poszło... teraz oglądam wiele różnych anime... ale wolę komedyjki... jak Onegai Teacher, Midori no hibi, One Piece...
ale też Bleach'a (Naruto mnie jakoś już nie pociąga... tak samo jak DB)

i teraz można mnie nazwać otaku chociaż zwykłe seriale też oglądam.

dużo zycia spędziłem na oglądaniu animu ^^ i pewnie jeszcze dwa razy tyle spędzę

Anus